Nie wierzyłam za bardzo, że mężczyzna musi być bardzo bardzo silny, ćwiczyć i bla bla bla...i wtedy kobiety za nim wprost szaleją.
Drążek na wejściu do pokoju. Ot tak, śmiałam się, że to tylko ozdoba. Nie sądziłam, że podciągnie się...yyy... dwa razy?- cały czas prowadzi niemal siedzący tryb życia, mało ruchu...
...Ale pokazał mi jak podciąga się na drążku KILKANAŚCIE razy.
Niesamowite, jak często o tym myślę teraz. Dopiero zauważyłam, że jest na prawdę bardzo silny...
środa, 7 stycznia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz