niedziela, 2 maja 2010

Naiwności.

Jaka jestem głupia. Niesamowicie naiwna.

Tak bardzo ucieszyłam się z durnej wiadomości która nie miała nic wnieść nowego.

"nic nie stoi na przeszkodzie, żeby się spotkac i porozmawiać"

nie ma daty spotkania ani nawet słowa o tym, że w najbliższym czasie. Równie dobrze możemy się spotkać na korytarzu, albo za 20 lat na jakimś kongresie przypadkiem... przy automacie z kawą.

Moja naiwność znów zabawiła się moimi uczuciami.
Był czas wtedy, żeby się odważyć coś zmienić.
Teraz jest czas, żeby wreszcie o wszytkim zapomnieć.

Brak komentarzy: